poniedziałek, 21 listopada 2016

Korektor MAC Pro longwear concealer i Collection. Recenzja porównawcza

Cienie pod oczami to moja największa zmora odkąd pamiętam. Gdyby ktoś mnie kiedyś zapytał bez którego kosmetyku nie mogłabym się obyć, to zdecydowanie byłby to właśnie korektor. Problem z zasinieniem pod oczami w moim przypadku jest na tyle duży, że nie udało mi się do tej pory znaleźć idealnego kosmetyku, który całkowicie maskowałby tę okolicę. Od jakiegoś czasu miałam do czynienia z dwoma bardzo popularnymi korektorami, które porównam w dzisiejszym wpisie. 

Pierwszy z nich to bardzo wychwalany przez vlogerki korektor marki Collection (niegdyś Collection 2000), który stacjonarnie jest dostępny w drogeriach Boots w UK. Korektor występuje w czterech odcieniach i przeznaczony jest zarówno do kamuflowania niedoskonałości na twarzy jak i pod oczy w celu zamaskowania owych zasinień. Z racji tego, iż produkt stosuję na okolicę oczu, to odcień wybrałam najjaśniejszy 01 fair.


Krycie jakie uzyskujemy po nałożeniu tego korektora jest naprawdę świetne. Cienie są praktycznie niewidoczne, a spojrzenie rozświetlone. Bardzo dużym plusem jest także trwałość. Korektor ma bowiem formę long lasting i trzyma się cały dzień. Należy go nakładać dość szybko ponieważ od razu zastyga na skórze. Doskonale sprawdza się także nałożony na powiekę jako baza pod cienie. Wydłuża trwałość makijażu oka i sprawia, że cienie wydają się być bardziej napigmentowane.
Jedyny minus jaki zauważyłam to, to iż delikatnie przesusza skórę. Dlatego bardzo ważne jest nawilżenie okolicy wokół oczu przed jego zastosowaniem. Jeśli nałożymy zbyt dużo produktu i nie nawilżymy odpowiednio wcześniej skóry, to może także uwidaczniać zmarszczki. Niewątpliwym plusem zaś korektora Collection jest jego cena oraz wydajność. Kosztuje nieco ponad 4f czyli ok 25 zł w zależności od kursu waluty. Niestety w Polsce nigdzie go stacjonarnie nie dostaniemy. Można go zamówić natomiast na allegro.

Drugi korektor o dużo gorszym działaniu jest z firmy MAC z serii Pro longwear concealer.
Jedynym plusem tego produktu to wg mnie dostępna gama kolorystyczna. Poza tym nie rozumiem ani jednej pochwały na jego temat. Krycie jest bardzo słabe, w nawet najmniejszym stopniu nie ukrywa cieni pod oczami. Producent zapewnia 15h trwałość, w rzeczywistości jest to zaledwie 2-3 h, po tym czasie produktu prawie nie ma. Rozprowadzanie również pozostawia wiele do życzenia. Konsystencja bowiem jest bardzo rzadka i ulega rozmazywaniu.
Największym jednak minusem tego produktu, jest to w jakim stopniu przesusza okolice oczu mimo uprzedniego nawilżenia. Korektor wysuszał do tego stopnia, że pojawiała się pod oczami i na powiekach sucha skorupka. Zupełnie nie rozumiem zachwytów nad tym produktem, być może u mnie akurat się nie sprawdził, a dla innych jest ideałem. Za tak wysoką cenę tego produktu- 82 zł spodziewałam się samych plusów.




Opakowanie również jest niezbyt udane. Szklana buteleczka, którą w pośpiechu można łatwo potłuc i pompka, z której wydobywa się znacznie za dużo produktu.





Kolejny raz się przekonałam, iż cena produktu nie zawsze idzie w parze z jakością oraz, że nie każdemu pasuje ten sam kosmetyk.

Używałyście tych korektorów? Dajcie znać jakie inne dobrze kryjące produkty pod oczy możecie mi polecić, będę Wam bardzo wdzięczna.

3 komentarze:

  1. u mnie jako korektor świetnie spisuje się podkład loreal true match ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam go. Ja postanowiłam zawalczyć z cieniami i szarą cerą witaminą C. Stosuję LIQ CC light i widzę poprawę ;) Mam nadzieję, że korektor nie będzie mi już potrzebny, bo do tej pory nie znalazłam idealnego dla siebie. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń