poniedziałek, 20 stycznia 2014

Nowości kosmetyczne

Dzisiaj na blogu kilka kosmetyków,które nabyłam w ostatnim czasie.Część z nich miałam już okazję testować i stwierdzam,że są naprawdę godne uwagi.


LAKIERY ESSIE

Od dawna miałam chrapkę na te lakiery.Dodatkowo zachęcały do kupna opinie na ich temat na blogach i kanałach urodowych. Natrafiłam akurat na promocję w SP przy zakupie jednego produktu z Essie drugi był za 5zł. Dzięki tej promocji za 4 produkty (3 lakiery oraz top coat) zapłaciłam coś ok 90 zł ,gdzie przy cenach regularnych zapłaciłabym prawie 2 razy tyle.

Zdecydowałam się na piękną krwistą czerwień, subtelny, pudrowy róż oraz mój ukochany burgund.


Od lewej : LACQUERED UP, FIJI, BORDEAUX

TOP COAT Essie Good to Go (przyspiesza wysychanie i przedłuża trwałość lakieru).
Mam go dopiero na paznokciach drugi dzień.Jestem bardzo ciekawa czy jego działanie będzie adekwatne do ceny.



 SERUM ARGAN & NEROLI z witaminą E ze Starej Mydlarni

Słyszałam wiele dobrego na temat tego serum..Mimo,że to serum jest przeznaczone, do skóry suchej to myślę ,że mojej mieszanej cerze nie zaszkodzi w obecnym okresie zimowym, a wręcz przeciwnie.

Używam go od ok 2 tygodni i już zaczynam dostrzegać jakieś efekty.Na ostateczny werdykt jeszcze poczekam i zrobię osobny post na jego temat.Coś czuję że ten produkt zdecydowanie będzie moim ulubieńcem !


ŻEL DO MYCIA TWARZY IVOSTIN PURRITIN z wyciągiem z aloesu

 Ostatnio moja cera jest nieco przesuszona i wrażliwa.Postawiłam więc na coś łagodniejszego z wyciągiem z aloesu niż dotychczas z kwasem glikolowym. Miałam okazję już używać tego żelu w okresie letnim i spisywał się naprawdę nieźle.



KREM ODŻYWCZO-REGENERUJĄCY DO STÓP PROPODIA 

W zestawie z kremem dołączone są skarpetki, które możemy założyć na noc po aplikacji kremu, aby zwiększyć jego działanie.Składnikami aktywnymi są mocznik, olej z rokitnika, keratyna, witamina E oraz kwas mlekowy.
Używam od jakiś 3 tygodni i mogę stwierdzić ,że krem fantastycznie nawilża!



ŻEL POD OCZY FLOS-LEK ze świetlikiem i herbatą

Chciałam coś delikatnego pod moje oczy,by rozświetlić cienie.Za tą śmieszną cenę szkoda nie wypróbować.Nie chciałam inwestować w drogi, bardzo treściwy krem żeby za bardzo nie rozleniwić jeszcze mojej młodej jakby nie było skóry w okół oczu.
Jak zauważę jakąkolwiek zmianę, na pewno dam znać !




ZESTAW KOSMETYKÓW YVES ROCHER 

Te cuda zapakowane w tym ślicznym pudełeczku dostałam w prezencie. 
Zapach malinowy tych produktów jest nieziemski i na pewno będzie mi na długo umilać wieczorne kąpiele !



W skład zestawu wchodzą: żel pod prysznic, miniaturka żelu pod prysznic, balsam do ciała, miniaturka balsamu do ciała, 2 mydełka, 2 pastylki do kąpieli (jedną już miałam okazję zużyć), błyszczyk oraz woda toaletowa 20 ml.



piątek, 17 stycznia 2014

Peeling cukrowy z Bielendy Granat

Produkt, który dzisiaj pokazuję na tyle mnie zniechęcił ,że robię dla niego osobny post.

Peeling cukrowy z Bielendy kupiłam całkiem przypadkowo.Po wyjściu ze sklepu cały czas byłam pewna,że kupiłam masło do ciała. Dopiero w domu mnie oświeciło, że przez pomyłkę wzięłam peeling ;).

Niestety,ale okazał się totalnym bublem kosmetycznym!!! Na pewno nie kupię już ponownie tego produktu!!!

Za każdym razem po użyciu tego peelingu moja skóra była bardzo podrażniona, wszystko mnie szczypało,była cała nieprzyjemnie jakby oblepiona (zapewne,to sprawka parafiny zawartej w składzie na 2 miejscu),na drugi dzień za każdym razem po jego aplikacji na dekoldzie pojawiały mi się pojedyncze wypryski.Po prostu zapychał moją skórę niemiłosiernie.

Jedyną zaletą jest przyjemny,owocowy zapach oraz przystępna cena (zapłaciłam za niego coś ok 17 zł).

Nie wiem czy tylko u mnie się aż tak nie sprawdził ten peeling.Może to kwestia tego,że mam wrażliwą i alergiczną skórę? Nie mam pojęcia,ale wiem że nigdy po żadnym kosmetyku do pielęgnacji ciała z Bielendy takich nieprzyjemności nie miałam ! Ogólnie nie polecam!




W opakowaniu jest 200 g produktu.Peelingów używam raz w tygodniu.
Mi wystarczył zaledwie na 4 aplikacje...



  Skład :

 Sodium Chloride, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Sucrose,
Petrolatum, PEG-40/45 Hydrogenated Castor Oil, Silica, Punica Granatum Fruit Extract, Cocos Nucifera (Coconut) Shell Powder,
Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Aqua (Water), Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Parfum (Fragrance), Hydroxycitronellal, Lilial, Limonene, Mica, CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491 (Iron Oxides).


piątek, 10 stycznia 2014

Moje hity kosmetyczne 2013 roku!

Dzisiejszy post poświęcam moim ulubieńcom 2013 roku. Zbierałam się bardzo długo do napisania tego postu i zrobienia zdjęć moim faworytom,no aleee... lepiej późno niż wcale:)
Z wszystkich produktów,które używałam przez cały ubiegły rok wybrałam tylko te, które były moimi absolutnymi ulubieńcami i używałam ich praktycznie dzień w dzień.Naliczyłam ich aż 27!


PIELĘGNACJA CIAŁA



Na pierwszy ogień pójdą moje ukochane masła z The Body Shopu! Kocham ich za puszystą,zbitą konsystencję,rozprowadzanie,zapach i nawilżenie ! Jedni ich nienawidzą, drudzy kochają. 
Ja zdecydowanie zaliczam się do tych drugich! Są średnio wydajne, ale mimo to nie mogę się im oprzeć i u mnie sprawdzają się naprawdę dobrze.


 Przez cały 2013 rok zużyłam chyba wszystkie możliwe zapachy i rodzaje żeli pod prysznic Dove.
UWIELBIAM <3


PIELĘGNACJA WŁOSÓW


Garnier Ultra Doux z olejkiem z awokado i masłem karite.
Nie jestem w stanie zliczyć ile zużyłam opakowań tej odżywki ! Włosy są po niej gładkie,miękkie i dobrze się rozczesują, a o zapachu chyba nie muszę pisać :)



 Odżywka w sprayu Artego.Ten spray bardzo mi ułatwiał rozczesywanie włosów.


Szampony Garnier Fructis najlepiej lubią się z moimi włosami.Wiem są napakowane silikonami,ale co teraz nie zawiera silikonów ?! Pięknie oczyszczają skórę głowy, nie obciążają,włosy są po nich lekkie i błyszczące.Tu akurat na zdjęciu dwie wersje tych szamponów,ale bardzo też lubiłam ten w pomarańczowej butelce OLEO REPAIR.


Odkąd zdecydowałam się na zakup tej szczotki Tangle Teezer nie wyobrażam sobie bez niej życia.
Wiele osób zastanawia się czy jest warta swojej ceny.Też przed zakupem się zastanawiałam.Po roku użytkowania śmiało mogę stwierdzić,że jest warta dużo więcej!!!

PIELĘGNACJA TWARZY



Żel do mycia La Roche Posay Effaclar i lekki krem La Roche Posay Hydraphase Intense Legere.
Moja recenzja na temat tych produktów pojawiła się TUTAJ (kliknij).


Potrójny kwas hialuronowy 1,5 % zamówiony na stronie Zrób Sobie Krem.PL
Dodawałam go do wszelkiego rodzaju maseczek i kremów ,ale równie dobrze sprawdzał mi się "solo" pod makijaż. Link do tego serum KLIKNIJ



Woda termalna Avene. Bardzo dobrze sprawdzała mi się szczególnie latem ,koiła skórę po opalaniu i minimalizowała wszelkie podrażnienia.



Krem do twarzy ZIAJA z bardzo wysokim filtrem SPF 50.
Ten produkt to nowość 2013 roku serii Ziaji Med. Kosztował coś ok 20 zł, a sprawdził mi się naprawdę dobrze podczas wojaży wakacyjnych, gdzie słońce było bardzo ostre.Głównie stosowałam go na moje najczęściej spalone przez słońce czoło i nos. Dzięki temu produktowi mogłam zapomnieć o czerwonym nosie :)

LEK NA CAŁE ZŁO

  
Chyba nie muszę się zbyt wiele rozpisywać ,maść witaminową każdy zna!
Must have w mojej kosmetyczce. Dla mnie to najlepszy "balsam" do ust.

KOLORÓWKA


W całym roku zużyłam 2 buteleczki tego podkładu Bourjois Healthy Mix.
Jest bardzo wydajny, lekki i nadaje cerze ładnego, zdrowego blasku.



Korektor Maybelline AFFINITON to moje odkrycie roku 2013!

Stosuję go zarówno pod oczy, jak i na drobne wypryski( bardzo wydajny,nie wysusza, zakrywa cienie i na mojej skórze nie ciemnieje w ciągu dnia). Jeden z najlepszych korektorów jakie miałam kiedykolwiek okazję używać w tej półce cenowej ! Mój ideał !


Kamuflaż korektorów z SEPHORY.Używałam go na jakieś specjalne okazję, bo trochę jest ciężki, ale jak najbardziej spełnia się w swojej roli.


Kamuflaż Catrice.Na zdjęciu wyszedł na bardzo ciemny, jednak mam najjaśniejszy i moim zdaniem najlepszy kolor 01 Ivory. Odkryłam go pod koniec roku.
Bardzo dobrze sobie radzi z niedoskonałościami. Krążą opinie w Internecie ,że jest lepszy od Kryolanu. Cena ideał- jedyne 12 zł ! Czego chcieć więcej?



Cienie z Inglota. Moim faworytem przez calusieńki rok był cień do brwi (ten pierwszy) i piękny rozświetlający beż na całą powiekę.Używałam ich dosłownie codziennie, co można zauważyć na zdjęciu:) Trzymają się cały boży dzień ! 



Róż Bourjois to już kultowy produkt. Kupiłam go dokładnie w styczniu 2013 roku i używałam codziennie, a zużycia jak nie było, tak nie ma nadal ! Mam w pięknym odcieniu Lilas d'or.



Eyeliner MaxFactor DEEP BLACK 01. Mój najlepszy eyeliner ever! Jest nie do zdarcia! Trzyma się 24 h!


Bronzer Honolulu. Kupiłam go z czystej ciekawości, bo był bardzo zachwalany i porównywany do Hooli z Benefitu. Może trwałości jak hoola nie ma ,ale za tą cenę (coś ok. 15 zł ) jest naprawdę godny przetestowania. Na lato za tak śmieszną cenę był naprawdę ok. O wydajności nie muszę wspominać.Chyba nigdy go nie skończę !


Tusz do rzęs MaxFactor 2000 kalorii. Spełniał wszystkie moje wymagania na co dzień. Delikatnie pogrubiał i wydłużał, a co najważniejsze nie kruszył się w ciągu dnia.



Puder MaxFactor Creme Puff.Jest bardzo wydajny.Służył mi do wykończenia makijażu i ładnie matowił cerę na długo.Jedyny minus to taki,że bardzo szybko niszczy się opakowanie i ścierają się napisy co nieestetycznie wygląda (można zauważyć na zdjęciu).


AKCESORIA


Pędzel do podkładu Hakuro H54. Ten pędzel to mój faworyt wśród wszystkich jakie posiadam.Nakładanie podkładu z tym pędzlem jest czystą przyjemnością. Prałam go już wiele razy i nie wypadł, ani jeden włosek ! Baaardzo polecam !

Pędzel do brwi i eyelinera Hakuro H85.Bardzo dobrze pracuję mi się z tym pędzlem.Używałam go głównie do lekkiego wypełnienia brwi cieniem.Niestety pościerały się napisy :(

PERFUMY 


Na koniec mój ukochany zapach Versace Bright Crystal, który królował u mnie w roku 2013!
Wszystkie perfumy odstawiłam właśnie dla tego zapachu! Świeży i kobiecy!