piątek, 17 stycznia 2014

Peeling cukrowy z Bielendy Granat

Produkt, który dzisiaj pokazuję na tyle mnie zniechęcił ,że robię dla niego osobny post.

Peeling cukrowy z Bielendy kupiłam całkiem przypadkowo.Po wyjściu ze sklepu cały czas byłam pewna,że kupiłam masło do ciała. Dopiero w domu mnie oświeciło, że przez pomyłkę wzięłam peeling ;).

Niestety,ale okazał się totalnym bublem kosmetycznym!!! Na pewno nie kupię już ponownie tego produktu!!!

Za każdym razem po użyciu tego peelingu moja skóra była bardzo podrażniona, wszystko mnie szczypało,była cała nieprzyjemnie jakby oblepiona (zapewne,to sprawka parafiny zawartej w składzie na 2 miejscu),na drugi dzień za każdym razem po jego aplikacji na dekoldzie pojawiały mi się pojedyncze wypryski.Po prostu zapychał moją skórę niemiłosiernie.

Jedyną zaletą jest przyjemny,owocowy zapach oraz przystępna cena (zapłaciłam za niego coś ok 17 zł).

Nie wiem czy tylko u mnie się aż tak nie sprawdził ten peeling.Może to kwestia tego,że mam wrażliwą i alergiczną skórę? Nie mam pojęcia,ale wiem że nigdy po żadnym kosmetyku do pielęgnacji ciała z Bielendy takich nieprzyjemności nie miałam ! Ogólnie nie polecam!




W opakowaniu jest 200 g produktu.Peelingów używam raz w tygodniu.
Mi wystarczył zaledwie na 4 aplikacje...



  Skład :

 Sodium Chloride, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Sucrose,
Petrolatum, PEG-40/45 Hydrogenated Castor Oil, Silica, Punica Granatum Fruit Extract, Cocos Nucifera (Coconut) Shell Powder,
Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Aqua (Water), Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Parfum (Fragrance), Hydroxycitronellal, Lilial, Limonene, Mica, CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491 (Iron Oxides).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz